Asset Publisher Asset Publisher

Obiekty edukacyjne

Prowadzeniu edukacji leśnej służą przygotowane obiekty, ale każdy fragment lasu może być wspaniałą "leśną klasą".

Izba edukacyjna „Szkoła pod sosnami”

Obok siedziby nadleśnictwa w 2014 roku została oddana do użytku izba edukacyjna „Szkoła pod sosnami”. W izbie odbywa się wprowadzenie i podsumowanie zajęć terenowych odbywających się na ścieżce dydaktycznej. Obiekt służy do prowadzenia dłuższych kameralnych zajęć edukacyjnych w przypadku niesprzyjającej spacerom pogody, konkursów, prezentacji itp. Izba wyposażona jest w sprzęt multimedialny, „leśne” eksponaty oraz inne pomoce do prowadzenia zajęć.

Leśna ścieżka edukacyjna "Podtoruńskie bory"

Spacer w otoczeniu szumiących sosen, brzóz, a przede wszystkim w ciszy, to doskonała alternatywa dla zgiełku i gwaru wielkiego miasta.
Dlatego Nadleśnictwo Cierpiszewo obok swojej siedziby przy ulicy Sosnowej 42 w Cierpicach przygotowało ścieżkę edukacyjną "Podtoruńskie bory". Trasa ma kształt pętli, a więc wycieczkę zaczynamy i kończymy w tym samym miejscu. Długość trasy – ok. 2,4 km - nie sprawi kłopotu zarówno dzieciom jak i bardziej doświadczonym turystom.

Na trasie przygotowano 7 tablic, które zawierają informacje o lesie i pracy leśnika:

  • Nadleśnictwo Cierpiszewo
  • Leśna remiza
  • Odnowienie lasu
  • Dokarmianie zwierzyny
  • Pielęgnowanie lasu
  • Budki lęgowe
  • Wielki pożar

Szczególnym punktem na naszej ścieżce jest głaz upamiętniający ogromny pożar lasu z 1992 roku. Ogromny z tego względu, że spaleniu uległo wówczas prawie 3 tys. ha lasu. Nadleśnictwo Cierpiszewo za wysiłek i nowatorskie podejście w odnowienie pogorzeliska zostało w 1998 roku uhonorowane tytułem Lidera Polskiej Ekologii, a więc jest się czym chwalić!

Bardzo łatwo jest do nas dotrzeć. Przy bramie nadleśnictwa, a więc na początku naszej ścieżki znajduje się przystanek autobusów Arriva Sp. z o.o., którymi mieszkańcy Torunia i okolic mogą przybyć, np. z Placu Rapackiego, w niespełna pół godziny. Po przejściu całej trasy wracamy w to samo miejsce, a kursujący co 30 minut autobus zabierze nas z powrotem do Torunia.
 

Polany przy osadzie leśnej Dybowo

Miejsce to może być wykorzystywane do edukacyjnych zajęć terenowych, szczególnie dla grup, które mają trudności z pokonaniem dłuższych tras (przedszkolaki, osoby starsze, niepełnosprawni). Może służyć również za miejsce podsumowania zajęć ze względu na możliwość rozpalenia ogniska.

Las - najwspanialszy obiekt edukacyjny
Najlepszym obiektem edukacji leśnej jest oczywiście las. Przewodnikiem po nim będzie miejscowy leśnik. Mimo ubogich siedlisk i dość jednolitych lasów można w Nadleśnictwie Cierpiszewo znaleźć miejsca, które "zilustrują" prawie każdy leśny temat.


 


Asset Publisher Asset Publisher

Back

Krzywy Dąb

Krzywy Dąb

Najciekawszym pomnikiem przyrody na naszym terenie, o historii splecionej z historią naszego kraju jest „Krzywy Dąb”.

PUNKT KONTAKTOWY
Dla sprawnej orientacji w zwartym kompleksie leśnym wybiera się miejsca charakterystyczne. Nie wiedzieć czemu, taką rolę przypisano jednemu z naszych pomnikowych dębów, który co prawda jest okazały i majestatyczny w swym wyglądzie, ale niczym się nie wyróżnia się z pozostałych.
Dąb, o którym mówimy to „Krzywy Dąb" – rosnący w Obrębie Zawiszyn na skrzyżowaniu dróg. Jest rzeczą niebywałą, że stanowi on punkt kontaktowy w okresie grzybobrania dla kilkuset czy nawet tysięcy mieszkańców zarówno Torunia, Bydgoszczy i Inowrocławia, nie wliczając  oczywiście przewoźników drewna w całym roku. Stary pomnikowy dąb jak wiele tych drzew naszym kraju kryje swoje tajemnice, z których część niestety dotyczy ludzkich tragedii z okresów wojen.
Mimo również tej mrocznej strony warto jednak zapamiętać, że przysłowiowa „warszawska rotunda" czy „toruński Kopernik" w Nadleśnictwie Cierpiszewo to skrzyżowanie z „Krzywym Dębem".

ŚWIADEK
Świat ludzkich działań trwa nieustannie. Powstają koncepcje i ich realizacje, odkrycia, prace, pomysły i wizje. Ktoś widzi i słyszy przestrzeń, ktoś inny tylko swoją głowę.
Zdarza się niestety często tak, że ci ostatni tworzą historię. Taką, której już nigdy nie można zapomnieć. Zapatrzeni w siebie budują spektakl własnej bezradności wobec ogromu świata, angażując niemych świadków swych poczynań- drzewa. Pokolenia się zmieniają i z przyczyn naturalnych jesteśmy w gronie osób, które tylko coś gdzieś słyszały. Trudno jest sobie wyobrazić obrazy, które zmieniają nas na zawsze, a przecież stanowią o naszej tożsamości.
Teren nadleśnictwa nie jest jakimś wyjątkowym miejscem w aspekcie przebiegu ubiegłego stulecia, a w szczególności tragicznych lat wojennych. Duże obszary leśne z okalającymi je bogatymi wsiami, w większości złożone z ludności niemieckiej z niewielkim udziałem ludności polskiej z dnia na dzień stały się miejscem, gdzie najlepszym sposobem na życie była zasada – nic nie widzieć, nie słyszeć i najważniejsze nie czuć.
Tam gdzie jest to możliwe, dzisiejsze społeczności dążą do upamiętnienia miejsc szczególnych dla tamtych czasów w jakikolwiek symboliczny sposób.
W zachodniej części nadleśnictwa znajduje się miejsce wyjątkowe, nie tylko z uwagi na ciekawe walory przyrodnicze. Jest to miejsce o symbolicznym wręcz wymiarze. Na rozstajach dróg, na granicy pól i lasów rośnie kilkusetletni dąb, nazywany z uwagi na swoje szczególne cechy wyglądu, „Krzywym Dębem". Na dzisiaj rozstaje z „Krzywym Dębem" są chyba najbardziej znane jako punkt kontaktowy, dla blisko kilku tysięcy przybyszów odwiedzających lasy puszczy bydgoskiej, u której wrót stoi monstrualny dąb.

HISTORIA OCALONA OD ZAPOMNIENIA
Jednakże nie zawsze tak było. Kilka lat temu napotkane starsze małżeństwo, które przyjechało tutaj z Niemiec, opowiadało, że jako dzieci bawili się tutaj na łące. Kwiaty rosły tak jak dzisiaj, zapach lasu pewnie był taki sam. Ich dzieciństwo to obraz łąki pod krzywym dębem.
Pachnąca nasionami traw sierpniowa łąka, jest jednak nie tylko idyllicznie wspomnianym miejscem, które pamięta małżeństwo z Niemiec.
Tutaj w sierpniu 1944 roku gestapo urządziło publiczną egzekucję dwóch pracowników leśnych, związanych z pomocą dla ruchu oporu. Cały spektakl popsuł jeden z zamordowanych, który zbiegł kilkaset metrów przed dębem i oprawcy musieli go zastrzelić, zamiast widowiskowo wieszać, co zrobili z drugim uwięzionym.
Patrząc na dąb przez pryzmat tak różnych obrazów, trudno widzieć to miejsce jednoznacznie.
Okazją do przywrócenia dawnych faktów do dzisiejszej świadomości, był jubileusz 50-lecia istnienia Koła Myśliwskiego „Fala", którego członkowie w porozumieniu z Nadleśnictwem postanowili opatrzyć to miejsce okolicznościowym kamieniem pamiątkowym i krzyżem ostatniej drogi zamordowanych. Trudno będzie obojętnie przejść teraz obok dębu, którego będą podziwiały jeszcze nasze dzieci i ich dzieci. Dla nich ten kamień i krzyż.
Świadomość człowieka stara się pamiętać wyłącznie rzeczy dobre, takie jak dziecięce miejsce zabaw.
Pamiętajmy jednak o tych sprawach, które są na drugim końcu skali, a wówczas zapach lasu może wydać się nam zupełnie inny.